Stanisława Bełch "SPOTKANIE Z NOCĄ"
I przyszła ONA-NOC
Jest przy mnie niemal o krok
Powoli, cicho, niepostrzeżenie
Stanęła obok niezmiennie.
Ani ranek, ani dzień, ani wieczór, ani świt
Nie może dorównać Jej nikt
Jest najpiękniejszą z kobiet świata
Właśnie Ona jakże dostojna.
Z każdą minutą nieco inna
Przed północą, po północy nieco dziwna
Otula mnie swoją magiczną mocą
By Ją podziwiać, zachwycać się Jej urodą.
Jak cicho przyszła tak cicho odchodzi
Nie żegna się, ustępuje miejsca świtowi
Jutro jak zawsze, znowu przyjdzie
I tak już będzie, Jej czas nigdy nie minie.
Nocą odpoczywasz, masz dobre sny
Poświęć jedną noc by spotkać się z nim
Z czasem nocy, z jego magią
Nie śpij, lecz z zachwytem popatrz na nią.
To Twoja Noc, piękna, dobra NOC.