Twórczość

DKK-UTW rekomenduje "Brit Bennett "Moja znikająca połowa".

Brit Bennett „Moja znikająca połowa”

Brit Bennett to urodzona w południowej Kalifornii absolwentka Uniwersytetu Stanforda i Uniwersytetu Michigan. Publikuje w wielu prestiżowych czasopismach; debiutowała w 2016 r. powieścią „Matki”, która w USA spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem. Jej druga powieść „Moja znikająca połowa” stała się najgłośniejszą premierą 2020 r. w Stanach Zjednoczonych. 

Bohaterkami książki „Moja znikająca połowa” są siostry bliźniaczki, które pierwszych 16 lat życia spędziły w małym miasteczku na Głębokim Południu. To fikcyjne miasteczko Mallard zostało założone przez Afroamerykanów o jaśniejszej karnacji, którzy w swoim bezpośrednim otoczeniu nigdy nie byli traktowani jako biali, ale też nie chcieli być postrzegani jako czarni. Stąd niechęć matki bohaterek do przyjaźni z chłopcem o ciemniejszym kolorze skóry. Jednak te zabiegi o utrzymanie „białości” mają swoją cenę. Ojciec rodziny zostaje brutalnie pobity i zamordowany na oczach dziewczynek, a matka ciężko pracuje sprzątając u białych.

Jako szesnastolatki dziewczęta podejmują spontaniczną decyzję o ucieczce. Po kilku latach głodowej egzystencji w Nowym Orleanie, ich losy rozdzielają się. Desiree jedzie na Północ, gdzie staje się ekspertem od daktyloskopii i wychodzi za mąż „za mężczyznę o najciemniejszej skórze jakiego tylko zdołała znaleźć”. Bardzo szybko okazuje się, że nie był to dobry wybór i poraniona Desiree wraca z córeczką do matki. Natomiast Stella, ukrywając fakt, że w świetle prawa jest „kolorowa”, podejmuje pracę jako sekretarka. Zrywa kontakt z rodziną i potajemnie wychodzi za mąż za białego mężczyznę. Nieustające życie w kłamstwie bywa dla niej bardzo trudne. Wreszcie po latach, w wyniku zbiegu okoliczności, rozpoznaje ją córka Desiree - Judy. Judy drąży temat, nie będąc do końca pewną swego, odszukuje córkę Stelli i poprzez nią utwierdza się w przekonaniu, że ona, czarna jak noc Judy, jest siostrą cioteczną rozpieszczonej, bogatej białej nastolatki.

Autorka prowadzi swoją opowieść niezwykle interesująco, do końca czytelnik nie wie, czy siostry bliźniaczki, po latach tęsknoty, odnajdą się, czy Stella zechce potwierdzić swoje korzenie, czy też wybierze życie w bogatym kłamstwie.

Siostry bliźniaczki to niejedyne osoby, szukające swojej tożsamości; także inni bohaterowie to ludzie, którzy dokonując świadomego wyboru „bycia sobą”, godzą się na związane z tym cierpienie i konieczność ukrywania prawdy przed otoczeniem.    

Podobnie, jak w omawianych wcześniej w DKK  książkach Jesmyn Ward, odkrywamy rąbki prawdy o głęboko zakorzenionych uprzedzeniach rasowych, o konsekwencjach „bycia kolorowym”, o wielkiej biedzie szczególnie na południu USA.

Powieść Brit Bennett „Moja znikająca połowa” to niezwykle wciągająca historia, rozgrywająca się od lat 50. do  90. ubiegłego wieku w Luizjanie, Los Angeles, Nowym Jorku, w tak różnych środowiskach jak biedni Afroamerykanie na Południu i bogaci biali w Los Angeles. Gorąco zachęcam do lektury książki, która opowiada o tym, jak ważne są więzi rodzinne i dlaczego warto je pielęgnować. Tylko rodzina jest źródłem siły w coraz bardziej niepewnym i niebezpiecznym świecie, szarpanym konfliktami społecznymi i rasowymi.  

                                                                                             Maria Suchy

 

wstecz